Internet LTE w teorii miał być złotym środkiem na żenująco ograniczony dostęp polskich gospodarstw domowych do światłowodu. Praktyka pokazała jednak, że ta technologia wciąż nie jest żadną alternatywą dla stałego łącza. Mimo to miliony Polaków nie mają wyboru i muszą szukać innych sposobów na uzyskanie dostępu do sieci. Internet LTE jest dobrym rozwiązaniem, o ile działa w choćby akceptowalny sposób – a z tym bywa niestety różnie. Wolny Internet LTE jest jednym z typowych problemów, z jakimi zmagają się użytkownicy. W naszym poradniku wyjaśniamy, co można z tym zrobić.
Nie ma lepszego sposobu na to, aby poprawić jakość Internetu LTE. Oczywiście warunek jest jeden: modem lub router musi posiadać wejścia antenowe (najczęściej SMA lub TS9). Antenę umieszczamy na zewnątrz budynku, w możliwie jak najwyższym punkcie – optymalny będzie komin, ewentualnie balkon. Kierujemy ją na BTS (stację bazową), z której mamy najlepszą jakość sygnału radiowego. Taka operacja powinna natychmiast poprawić zarówno parametr pobierania, jak i wysyłania, a także zwiększyć stabilność połączenia.
Rada
Dobra antena LTE kosztuje minimum 140-150 złotych. Będzie to antena kierunkowa, która odbiera sygnał z jednego BTS-a. Anteny dookólne są droższe, ale niekoniecznie lepsze.
Jeśli w okolicy znajduje się kilka stacji bazowych, z którymi może się połączyć nasz modem, to warto pobrać na telefon aplikację do sprawdzania jakości sygnału LTE. Testujemy ją na różnych częstotliwościach obsługiwanych przez modem: 800, 1800, 2100 i 2600 MHz. Gdy wybierzemy już BTS gwarantujący najlepszą jakość sygnału, kierujemy na niego antenę LTE, a w ustawieniach modemu/routera wymuszamy łączenie się tylko z tą wybraną stacją bazową. Niestety, nie każde urządzenie posiada taką funkcję.
Uwaga!
To, że obecnie najlepszy sygnał daje BTS A, wcale nie oznacza, że za kilka tygodni sytuacja się nie zmieni – trzeba to regularnie sprawdzać i ewentualnie wymusić łączenie się z BTS B, C, D itd.
Takich routerów nie ma jeszcze zbyt dużo, zwłaszcza gdy mówimy o urządzeniu z wbudowanym modemem (można do niego włożyć kartę SIM). Poza tym barierą dla wielu osób może być wysoki koszt zakupu. Jeśli jednak możemy sobie na to pozwolić, warto zainwestować w router z agregacją pasm. Polega to na tym, że urządzenie samo wybiera częstotliwość, która zapewni najlepszą jakość sygnału LTE i automatycznie się na nią przełączy – można to również wymusić w ustawieniach routera.
Jeśli te sposoby zawiodą, to nie pozostaje już nic innego, jak zmiana dostawcy Internetu LTE, oczywiście po uprzednim przeprowadzeniu testów na różnych kartach prepaidowych.