Z naszych doświadczeń wynika, że średni czas użytkowania laptopa w zastosowaniu prywatnym wynosi w Polsce 4-5 lat. W przypadku firm spada on już do około 2-3 lat. To nie są optymistyczne dane, ale taką mamy rzeczywistość. Powody konieczności tak częstej wymiany sprzętu są dwa: szybkie „starzenie się” podzespołów komputera oraz względnie wysoka awaryjność samych laptopów. Nie oszukujmy się – to nie jest już stary, dobry, poczciwy „pecet”, który można było rozbudowywać, a on dzielnie służył nam latami. Zastanawiacie się pewnie, które laptopy są najmniej awaryjne? Tego niestety nie wiemy, bo w praktyce bezawaryjnych komputerów przenośnych nie ma.
Przeprowadzone jakiś czas temu badania na amerykańskim rynku wykazały, że najmniej awaryjne laptopy produkuje Samsung. Na drugim miejscu znalazło się Lenovo, na trzecim Asus. Poza podium wylądowały produkty Dell i Sony, a na końcu stawki znalazły się laptopy marki Acer. Nie możecie się jednak tym absolutnie kierować, ponieważ badanie miało jeden zasadniczy błąd: nie uwzględniło udziałów danego producenta w rynku.
Samsung, który w Stanach Zjednoczonych jest producentem mało popularnym, wyprzedził uwielbianego za oceanem Apple'a głównie dlatego, że laptopów koreańskiej firmy jest zdecydowanie mniej niż tych od giganta spod znaku nadgryzionego jabłka. Ot cała tajemnica. To tak, jak z samochodami. Jeśli na danym rynku zostało sprzedanych 10 aut Fiata i tylko jeden uległ awarii, to można by uznać, że 90% samochodów Fiata jest bezawaryjnych. A to przecież oczywista nieprawda.
Do naszego serwisu najczęściej trafiają laptopy firm, które mają największy udział w polskim rynku – nie doszukujemy się w tym żadnej filozofii i nie faworyzujemy żadnego z producentów, bo mamy świadomość, że jakość laptopa nie zależy wyłącznie od marki, ale od reżimu technologicznego i użytych podzespołów.
Praktyka pokazuje, że zdecydowana większość awarii laptopów nie ma nic wspólnego z tym, jakie logo widnieje na obudowie. Niemal zawsze winny jest natomiast użytkowników. Co najczęściej psuje się w laptopach?
Poza tym normą są problemy z oprogramowaniem i zawirusowaniem komputerów, na co jednak producent sprzętu ma znikomy wpływ.
Czy zatem można powiedzieć, że laptopy konkretnych firm są mniej awaryjne od innych? Nie bardzo. Jakość produktów czołowych marek jest zbliżona, szczególnie w przypadku laptopów budżetowych sprzedawanych chociażby w marketach. Nie ma się co łudzić, że wybierając produkt konkretnego producenta inwestujemy w święty spokój – z badań wynika, że 20% laptopów i tak zepsuje się w ciągu pierwszych 3 lat użytkowania (są to awarie zwykle zmuszające do wymiany sprzętu). Współczynnik ten jest wyższy dla netbooków niż dla laptopów i komputerów klasy premium. Dlatego ryzyko po prostu trzeba minimalizować we własnym zakresie, regularnie serwisując komputer i po prostu o niego dbając.